Jakiś czas temu mówiłam iż planuję uszyć naszemu małemu synkowi kocyk. Uszyłam dwa, jeden mały i cieńszy a drugi duży 150cmx100cm grubszy z minky, myślę, że posłuży nam na dłużej. Dla zainteresowanych mam kilka zdjęć z produkcji pierwszego kocyka, łatwiejszego w wykonaniu.
Jeśli tylko masz dostęp do maszyny do szycia nie wahaj się ani minuty, jest to łatwe, szybkie i o wiele tańsze niż kocyki ze sklepu. Popatrzcie:
1. Najpierw projektujemy :) Ja nie do końca wiedziałam z czym te małe samochodziki połączyć. Kolor pasowałby tu w zasadzie każdy, przypomniałam sobie o sporym pledzie, który dostałam jakiś czas temu a który leżał w folii w pawlaczu. Identyczne są chyba w Ikea.
2. Mój kocyk ma wymiary 70cmx80cm ponieważ taki rozmiar ma tkanina w autka. Pled złożyłam podwójnie aby był trochę grubszy. Materiał i pled układamy prawą stroną do prawej. Należy wygładzić wszystkie fałdki materiałów, trzeba zwrócić uwagę aby nic nie nadciągać, wszystko ma leżeć naturalnie.
3. Szpilkujemy obie warstwy ze sobą. Jeśli ktoś szyje sporadycznie bądź będzie to jego pierwszy projekt proponuję w tym momencie sfastrygować obie warstwy. Czyli ręcznie przyłapać nitką na całym obwodzie. Mamy wtedy gwarancję, że nic nam się nie poprzesuwa.
4. Zabieramy się za szycie. Prostym ściegiem jedziemy wokoło. Zostawiamy jakieś 10cm. nie zaszyte aby móc kocyk odwrócić na prawą stronę.
6. Odwracamy całość na prawą stronę.
7. Powstały otwór zaszywamy ręcznie, niewidocznym ściegiem. Trochę się pogimnastykować trzeba ale chodzi o to by jak najmniej było widać nitki.
8. Kocyk w zasadzie jest już uszyty. Ja jednak postanowiłam go przepikować czyli poprzeszywać po prawej stronie aby obie warstwy ładnie ze sobą przylegały. Z racji iż wzór był w poziome pasy, przejechałam wzdłuż każdego.
Tak prezentuję się gotowy, uprasowany kocyk:
Mam nadzieję, że kogoś zachęciłam do własnej produkcji :)
Pozdrawiam
Iza
Ekstra! Uwielbiam takie własnoręcznie wykonane skarby :)
OdpowiedzUsuńPięęęęękny! Ach ach!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, a wygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńPieky material :-).
OdpowiedzUsuńMateriał w samochodziki w sam raz dla chłopca. Kocyk na pewno będzie cieplutki i milutki.
OdpowiedzUsuńSuper kocyk!!! Mnie zachęciłaś do własnej produkcji :D Chyba w wolny weekendzik zabiorę się do roboty!
OdpowiedzUsuńWow, super! Może sama spróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam twój blog w liebster blog award! pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło, to pikowanie to strzał w dziesiątkę. Początkowo myślałam, że zszywałaś różne paski, a to tylko przepikowane. Super. Mi do końca ciąży zostało jeszcze sporo czasu, ale teraz wiem, że taki kocyk uszyję sama ;)
OdpowiedzUsuńWow, rewelacyjny kocyk! Szkoda, że w ciąży nie zabrałam się za szycie - ponoć 9 miesięcy to kawał czasu, a jednak nie zdążyłam ;)
OdpowiedzUsuńe tam 9 miesięcy szybko mija. Choć w pierwszej mi się strasznie dłużyło i czytałam książki i wzięłam się za haft krzyżykowy ;-) a po drugiej ciąży za hand made ;-). Jak coś to zapraszam na obejrzenie. Pozdrawiam
UsuńNo pięknie! Od jakiegoś już czasu mam ochotę coś uszyć... i kocyk wydaje mi się być dobrym pomysłem na pierwszy raz :) a właśnie też mam dwa komplety kocyków z Jyska :) nadają się idealnie !
OdpowiedzUsuńWitaj. Super Ci kocyk wyszedł. Naprawdę mi się podoba :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA czy mogłabyś proszę zdradzić sekret skutecznego (= nie przymarszczonego) pikowania? Czy to zależy od naprężenia nici, czy długości ściegu, czy w ogóle od czegoś innego? Co próbuję pikować kocyk, to mi się tworzą fałdki...
OdpowiedzUsuńJadzia
Przyznam, że pomagam sobie szpilkami. To znaczy zanim zabiorę się za pikowanie to szpilkuję całość żeby mi się nie przesuwało. Kiedyś szyłam trochę większy koc więc żeby sobie ułatwić trochę przefastrygowałam całość. Maszynę też warto ustawić na luźniejszy ścieg i jeśli masz możliwość to zmniejszyć nacisk stopki (ja akurat nie mam tej opcji).
UsuńDziękuję za rady! Na dniach wypróbuję:)
Usuńja właśnie planuje uszyć cieplejszy i większy z minky dla Karolka.Świetni Ci wyszedł ten kocyk:)
OdpowiedzUsuńpiękny !! zachęciłaś mnie do uszycia własnego kocyka :))) super :)
OdpowiedzUsuńkocyk wyszedł super!!! warto spróbować samemu bo możliwości łączenia tkanin i dziani są bardzo duże: bawełna plus dresówka, minky, polar zwykły, dwie bawełny i w środku ocieplina, flanelka plus bawełna itd.
OdpowiedzUsuńWspaniale! Złote rączki masz:)
OdpowiedzUsuń