wtorek, 15 kwietnia 2014

Urodziłam!

Witajcie kochane!
Chciałam tylko na szybko dać znać iż jestem już mamą. Urodziłam zgodnie z planem 10 kwietnia, w niedzielę wróciliśmy już do domu. Ja powoli ogarniam wszystkie obowiązki. Nie ukrywam, że mam sporo problemów bo po znieczuleniu do cesarki wciąż bardzo! boli mnie głowa, która czasem uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Na szczęście jest z nami moja mama, która mi pomaga.
Karmię piersią a przynajmniej się staram bo te moje wielkie cy...ki są jak dwa potwory, które próbuję ogarnąć. Małemu czasem trudno się dostać do brodawki.

Postaram się zrobić zdjęcie małego Grzesia tak by wszystkie wirtualne ciocie mogły go zobaczyć.

Dzięki za wszystkie dobre życzenia. Trzymajcie kciuki żeby mnie ta głowa przestała bo masakra :(

Iza

21 komentarzy:

  1. Gratuluję :) Życzę udanej, długiej mlecznej drogi i kciuki za główkę :D Niech ból idzie precz.. Czekamy na zdjęcia maleństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. brawo Izuniu gratuluje miejcie sie dobrze!!!! Zdjecia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe takie wielkie cy.. a nie moze sie tam dostac? czy ty nie mozesz tak daleko rekami siegnac by go tam przystawic ;) karm, odbijaj, karm, odbijaj hasło "dzień świra" to jak najbardziej poprawne określenie w tym okresie o ile bedziesz w stanie oddzielic dzien od nocy hehe ale niedlugo bedziesz mogla sie wyspac.. chyba...

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje :) A ja przed chwilą dodałam komentarz pod poprzednim postem, bo gdzieś na niego trafiłam przypadkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja zaglądam codziennie od czwartku i się doczekać nie mogłam!! gratulacje!! czekamy na zdjęcie Grzesia!:) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  6. NO PIĘKNIE!!!! Cieszę się ogromnie! :D :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję !!! I czekam na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super :) Czekam na zdjęcie z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Grześ! Ale ładnie! Gratulacje kochana i czekam na zdjęcia!!!!
    Wielkim cycem się nie martw, ja też mam wielki cyc (według pani brafitterki 65M, ale jako że rozmiaru takowego nie produkują pozostaje mi 70L:/) i ogarniam karmienie, choć na początku też było ciężko, ciężko oj bardzo ciężko. Dasz radę! Mam nadzieję że bóle głowy szybko miną i wszystko będzie jak najpiękniej. Buzia! x

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje kochana! Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej, trzymajcie się cieplutko;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie!!!:) witamy na świecie Grzesiu!:) mamusiu a tobie życzymy dużo sił:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo GRATULACJE! :) Czekam na fotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję! :D Witaj na świecie, Grzesiu! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję ! i również czekam na zdjęcie ! a słyszałam , że po znieczuleniu tak się właśnie dzieje , ból głowy i inne rewelacje.. :/ mam nadzieję , że Ci to przejdzie ! Trzymam kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratulacje ! Zdrówka dla Was i powodzenia ! Czekamy na fociaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeeej!! Gratulacje!!! Czekam na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń