piątek, 18 kwietnia 2014
Przedstawiam Grzesia :)
Grześ urodził się 10 kwietnia o godzinie 16:00. Mierzył 55 cm i ważył 3150. Był dość drobny, USG w naszym przypadku zawyżało wagę.
Nie mogę uwierzyć, że mój synek jest z nami od tygodnia. Zleciało to jak jedna chwila. Wczoraj byłam na zdjęciu szwów, wszystko ładnie się zagoiło a ja czuję się już o wiele lepiej. Od dziś zostajemy już sami bez pomocy babci więc to moja chwila prawdy.
Miewam załamania bo mam wciąż za mało pokarmu i mały wieczorami jest czasem głody, wczoraj musiałam mu dać butelkę bo widać było jak się męczy z głodu. Poradźcie proszę co jeść/pić/robić aby ten pokarm był. Pobudzam piersi laktatorem ale to chyba niewiele pomaga.
Sam Grzesiu jest grzecznym dzieciaczkiem. Kiedy ma sucho i pełny brzuszek smacznie śpi i się uśmiecha. Noce nieprzespane, budzi się 3-4 razy ale szybciej zasypia niż w dzień więc nie jest źle. Jedyny problem, że zupełnie nie chce w nocy spać w swoim łóżeczku, budzi się wtedy co godzinę. Natomiast kiedy śpi z nami jest spokojniejszy. Prysło więc moje postanowienie spania oddzielnie...
Pozdrawiam,
Iza
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudny! Też mam takie postanowienie ;p zobaczymy jak będzie u nas ;) Wesołych!
OdpowiedzUsuńGrzesiu jest śliczny!! taki idealny ;) rozpływam się nad tym zdjęciem ;* z pokarmem nie pomogę bo wszystko przede mną. Ale dużo pij. Wody. Jeszcze raz napiszę, Grześ jest booooooski;* całusy! Trzymajcie się dzielnie;)
OdpowiedzUsuńAle słodki dzieciaczek :) fajnie, że szybko doszłaś do siebie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny Grześ :) W ogóle bardzo lubię to imię:)
OdpowiedzUsuńCo do pokarmu - jak wiesz mi się nie udało, ale to są rady cioci, która karmiła synka przez 7 miesięcy swoim mlekiem (odciąganym i podawanym z butli - więc podwójne wyzwanie!!:D): herbatki laktacyjne, regularne pobudzanie piersi czy to przez przystawianie dziecka czy laktatorem co tyle, ile dziecko zazwyczaj jest głodne (np. 2 godziny). Możesz też spróbować metodę 7-5-3 (tj. pobudzanie piersi laktatorem na zmianę 7 min jedna, 7 druga, 5 min jedna, 5 druga, 3 min jedna, 3 druga - i to jest jedna taka seria). 30 minut to zajmuje, ale ponoć po tym może się ładnie wszystko rozbujać. Dużo o tym jest w Internecie :)
Nie wiem co jeszcze mogę Ci polecić, ale mam nadzieję, że będzie lepiej :) Jak nie to dokarmiaj malucha tym HIPPem, niech głodny nie będzie :D I w ogóle jeśli to tylko wieczorem to naprawdę jest ok :)
Co do spania razem - słyszałam, że czasami dzieci po urodzeniu nie chcą spać osobno i np. dopiero po paru miesiącach są gotowe do spania w swoim łóżeczku. Z drugiej strony może spróbuj go bardziej otulić kocem czy rożkiem? Może brakuje mu tego "ścisku" co był u mamy w brzuszku? :)
Cudowny, już nie mogę doczekać się mojego małego mężczyzny. Zazdroszczę i pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńGrzesiu jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńCo do pokarmu - przystawiaj Synka jak najczęściej do piersi, dużo pij, mi pomagały herbatki dla kobiet karmiących i kompot z jabłek.
Co do spania z dzieckiem - nie przejmuj się, tak do 3 m-cy łatwo wszystkiego Maluszka oduczyć :) Też spałam z Synkiem na początku, potem spał tylko w swoim łóżeczku teraz znów śpi z nami, ale to wynika z mojego lenistwa - jak go w nocy nakarmię, to nie chce mi się drugi raz wstawać i odkładać go do łóżeczka :)
Cześć Grzesiu :)
OdpowiedzUsuńTo, co mogę Ci poradzić to karmić non-stop. Niestety u mnie tak to wyglądało przez 2 miesiące przystawianie praktycznie co 15-20 minut i wiszenie na cyckach po 2-3 godziny...było to bardddzo męczące. I kiedy organizm nie dawał rady - bolące brodawki, boląca rana po porodzie wtedy butla i chwila odpoczynku. I nie martw się jak podajesz butelkę nie znaczy to, że zakończysz karmienie piersią ważne, żeby przystawiać jak najczęściej :)
po cesarce czasami tak jest ze na ten pokarm trzeba poczekac do dwoch tyg ja mialam wlasnie tak samo piers i butla powoli powoli i zostala sama piers nie zrazaj sie czekaj cierpliwie bedziesz miala pokarm zobaczysz duzo wody pij zobaczysz bedzie dobrze
OdpowiedzUsuńw styczniu urodzilam chlopca i wiem ze swojego doswiadczenia ze trzeba maluszka przystawiac do piersi jak najczesciej wiec nie martw sie tylko karm i karm. Ja dalej karmie synka piersia.
OdpowiedzUsuńTo moja Lenka prawie identyczna :) 3120 g i 55 cm :) Gratulacje!!
OdpowiedzUsuńAaaaa! Jest i Grzesiu! No piękny jest, piękny! Gratulacje!!!! xxx
OdpowiedzUsuńMamusiu daj się mu wami nacieszyć:) Olka spała z nami do 3 miesiaca a teraz uwielbia swoje lozeczko:)
OdpowiedzUsuńŚliczny Grzesiu :) zazdroszczę Ci, że już jesteś po :)
OdpowiedzUsuńooo uśmiecha się ! Gratuluję synka ! i trzymam kciuki , aby się udało karmić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Jest piękny :)
OdpowiedzUsuńcudny Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :))
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady. Karmię na żądanie więc przystawiam cały dzień małego do piersi, czasem wieczorami mi brakuje więc daję troszkę w butelce żeby sobie pospał. Jestem trochę rozchwiana emocjonalnie i kiedyś doła załapałam że nie potrafię nakarmić małego...ech...
OdpowiedzUsuńTakie doły to niestety norma. Ja chyba w 4-tą noc złapałam takiego, że masakra. Mała nie chciała ssać, ja jeszcze miałam mało pokarmu. Ona ryczy. Ja ryczę. I też czasem podaję butelkę. Nic na siłę, dziecko trzeba nakarmić, a jeśli nie da się cycem, trzeba się inaczej ratować.
UsuńCudowny :) Ślicznie się uśmiecha.
OdpowiedzUsuńZdrowych i Wesołych Świąt Kochana :) :*
PS Ja też śpię z Lenką :) Mąż wyeksmitowany do drugiego pokoju. Tak jest naprawdę wygodniej.
OdpowiedzUsuńIza nie martw się o karmienie. Karm na żadanie a zobaczysz, że za chwilkę się ureguluje karmienie i będziecie jeść co 2 -3 godzinki :-). Czytałam, że na wadze przybiera także jest dobrze, a będzie coraz lepiej. Trzeba pozytywnie myśleć ot tyle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPorad dostałaś juz mnóstwo i nie wiem czy ci sie jeszcze przyda to co napisze, ale napisze ;) mi położna odradzala pompkę laktacyjna. Mówiła ze moze ona nawet doprowadzić do całkowitego zaniku pokarmu. Najlepiej przestawiać maluszka, dużo pic (czerwona herbata jest ponoć dobra) i pozytywnie myślec. Prawdopodobnie wszystko zaczyna sie w naszej głowie :) a wiec wiecej wiary w siebie! A jak sie nie uda to zawsze mozna powiedziec, ze przynajmniej sie próbowało i nie ma sie czym przejmować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas.
Gratuluję ślicznego synka:)
OdpowiedzUsuńJestem mamą 20 m-cznego Filipka, a już za tydzień będzie z nami Kubuś. Też czeka mnie cesarka.
Mogę Ci podpowiedzieć, że kawa zbożowa Anatol z cukrem i mlekiem to najlepszy sposób by narastało dużo mleka. Sama to sprawdziłam i polecam. Karmiłam Filipka przez 1 i 5 m-cy.
Pozdrawiam serdecznie,