wtorek, 11 lutego 2014

30 tydzień ciąży


            Dzisiejszy wieczór zaliczam do udanych. Odebrałam wyniki badań tarczycy i hurrra, spadły wskaźniki i są teraz w przyzwoitych normach, może troszkę jeszcze za duże ale lepsze niż były. O tarczycy jeszcze wspomnę bo też mi trochę nerwów napsuła.

            Szacowny pan mąż zrobił mi pysznej herbatki z sokiem z pigwy, ja zapaliłam świeczki i w przypływie radości stwierdziłam, że może skroję dresiki/półśpiochy dla synka. W weekend byłam w Kielcach w rodzinnym domu i znalazłam kilka ścinków dzianiny dresowej w łososiowym kolorze, z racji małych rozmiarów nadawały się tylko do kosza ale ja stwierdziłam, że będą z tego portasy jak się patrzy. Kolor łososiowy, nie wiem czy może trochę za bardzo "dziewczyński" aleee dam jakieś wstawki szarego i będzie. Nie przesadzajmy ;)

             Powoli ogarniam też kwestię wyprawki. Zakupiłam kilka kosmetyków, tkaninki na kocyki. Ubranek mam wystarczająco, tak mi się przynajmniej wydaje. W razie czego dokupię.

P.s. Macie może ochotę na prosty tutorial jak uszyć takie dresy?

9 komentarzy:

  1. Jak miło przeczytać pozytywne wieści i dobry humor :)
    Chętni zobaczę tutorial ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią zobaczę tutorial:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę wszelkie tutoriale, na kocyki też :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie zobaczę toutorial :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też chętnie zobaczę tutorial, ale pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie, bo nie mam maszyny do szycia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no fakt maszyna potrzebna. Ale jak sama zobaczysz jakie to łatwe i ile kasy można dzięki temu zaoszczędzić to czym prędzej rozpoczniesz poszukiwania jakiego starego Łucznika po strychach rodziny. Zawsze jakiś się znajdzie ;)

      Usuń
    2. Mnie już od dawna kusi, żeby skądś wytrzasnąć maszynę do szycia (mama na pewno ma, babcia chyba też miała). Może Twój tutorial mnie do tego zmobilizuje :) Na razie specjalizuję się w robieniu opasek dla dziewczynek ;)

      Usuń
    3. Ja byłam nastawiona na małą Polę :) i szycie masy sukienek. Wyszperaj jakąś maszynę i walcz jak masz czas. Dla małej wystarczy pasek materiału, falbanka i już fikuśna kiecuszka.

      Usuń