"Nie chwal dnia przed zachodem słońca" Słyszeliście o takim powiedzonku? Właściwie u mnie lepiej pasowałoby "Pierwsze bezbolesne zęby? Nie ciesz się, że inne też takie będą". Ostatnio cieszyłam się i chwaliłam jakie to mam szczęście, że Grzesiowi wyszły dolne jedynki bez gorączki i problemów. Długo nie musiałam czekać, teraz idzie górna jedynka, już ją widać ale tym razem kolorowo nie jest. Grześ ciągle płacze, ślini się (już krostek dostał od tej śliny) w nocy kiepsko śpi, ciężko mu zasnąć w ciągu dnia. Po prostu miazga.
Ja jeszcze na ostatnią chwilę szyję sukienkę na wesele, które mam w przyszły weekend. Czasu i siły brak:(
Jedynko wyłaź szybciej!
Dużo cierpliwości! Już się boje co to będzie u nas :/
OdpowiedzUsuńi ja również życzę dużo cierpliwości. U nas jeszcze wszystko przed nami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas właśnie ząbkowania czas zacząć i nie chcę narzekać, bo pewnie może być gorzej, ale już z niecierpliwością czekam aż trochę się ta sytuacja opanuje, bo szkoda mi tej mojej córy.
OdpowiedzUsuńWspółczuję. U nas chyba też się zaczyna, bo od paru dni popołudniami płacze nie wiadomo czemu. Przechodzi po ibuprofenie. Więc wnioskuję, że to ząbki...
OdpowiedzUsuńU nas nie było tragedii z jedynkami i dwójkami ale przy czwórkach mała już troszkę marudziła. Kupiłam osanit i dla niej to rewelacji... jak tylko dostawała granulki to od razu problem znikał i dziecko do zabawy nadal było chętne
OdpowiedzUsuńZęby są przekichane, u nas też przechodzimy je tragicznie. Trzymajcie się :*
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się :*
OdpowiedzUsuńU Nas zęby też ciężko wychodziły i wychodzą dalej ... :/
Wyłaźcie zębole!!! Trzymajcie się!
OdpowiedzUsuńOj... a zdawałoby się że Was to ominie... no nic jakkolwiek to brzmi trzeba zacisnąć zęby i przeżyć tą miazgę... :*
OdpowiedzUsuńtrzymajcie się.. to zawsze masakra jest, co poradzić
OdpowiedzUsuńI nas męczą górne jedyneczki... :(
OdpowiedzUsuń