sobota, 14 lutego 2015

Idzie wiosna


Jeszcze widać śnieg, jeszcze jest mróz ale ja już w kościach czuję wiosnę. Siedzę właśnie w naszym a'la salonie w mieszkaniu i świeci słońce. Przynajmniej na tyle na ile pozwala gęsta zabudowa bloków. Rany jak ja dawno nie widziałam takiego słońca. Aż się człowiekowi lżej robi.

Popijając już letnią kawę planuję co by tu zrobić w walentynki. Nie mam zwyczaju obchodzić tego święta, kupować lizaków w kształcie serca czy innych. Może zrobię dobry obiad, pójdziemy na spacer całą paczką bo już nie pamiętam takiego rodzinnego. Po południu czeka mnie góra prasowania ale w taką pogodę i tak pozytywnie nastrojona to chyba jeszcze wysprzątam całe to nasze mieszkanko.

Zdjęcie zrobione jakiś czas temu na zakupach. W tym momencie mamy najazd 3-ek. Dziąsła czerwone, palce ciągle w buzi, gryzie i liże wszystko.

Pozytywnie nastrojona - Pozdrawiam!
Iza

P.S. Dość już tych depresyjnych postów na blogu i dość smutów w życiu. To moje dzisiejsze postanowienie :)

5 komentarzy:

  1. Wiosno przybywaj! Uwiebliam ten czas - przedwiośnie. Ja dziś nic nie robię, olewam, będę się cieszyć tym pięknym dniem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje postanowienie bardzo mi się podoba, w taką pogodę nie ma innej opcji, trzeba się cieszyć! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się nie mogę doczekać wiosny...

    Piękny uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ on ma już dużo zębów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny uśmiech! :) i właśnie... ile zębów!

    OdpowiedzUsuń