czwartek, 24 lipca 2014
Wakacje w Kielcach
Witam wszystkich! Melduję iż jesteśmy w rodzinnych Kielcach, kursujemy od jednych dziadków do drugich, w między czasie jemy pyszne pizze, opalamy się i leniuchujemy na potęgę. Za nami pierwsze wesele z Grzesiem, mały był bardzo grzeczny, zasnął o 21.00 i spał smacznie do 3.00 dzięki czemu rodzice trochę potańcowali :)
Pozdrawiamy, Iza, Grześ junior i Grześ senior :)
wtorek, 15 lipca 2014
plac zabaw
W niedzielę po obiedzie kiedy pogoda była mocno podejrzana i niepewna bałam się wyruszyć na długą trasę spacerową. Stwierdziliśmy z sir małżonkiem iż skoczymy na plac zabaw za blokami. Plac malutki, jedna piaskownica, jedna zjeżdżalnia i jakieś huśtawki. Wszystko ogrodzone i piękna zielona trawka. Sama nie wiedziałam jak się ubrać więc wózek zmienił się w garderobę. Mały zaraz zasnął uśpiony przez wertepy na chodnikach. Na placu znaleźliśmy stanowisko pół-cień, syn-cień, matka-słońce :) Mąż zaraz przeszedł do drużyny cienia a ja wygrzałam się za wszystkie czasy :)
Pochwalę się, że sukienka ze zdjęcia jest własnej produkcji, skrojona i uszyta w godzinkę z przerwą na małe przytulaski z Grzesiem :) Nawet nie sądziłam, że taka fajna kieca wyjdzie z tej szmatki, cieniutka i przewiewna, wróżę jej świetlaną przyszłość na ten sezon :)
P.S. Jutro jedziemy do domu do Kielc a w sobotę wesele, pierwsze z Grzesiem, trochę się boję więc trzymajcie kciuki :)
czwartek, 10 lipca 2014
3 miesięczny niemowlak
Dziś o 16.00 miną 3 miesiące odkąd zostałam mamą. Choć jak dobrze się zastanowię to mamą jestem już prawie rok, od kiedy zrobiłam test ciążowy. Mój mały Grześ kończy dziś 3 miesiące, zmienia się każdego dnia, przybywa nowych umiejętności, wodzi wzrokiem, bawi się swoimi rączkami i jest ciekawy świata. Leżenie na plecach już mu się nie podoba, pozycja w leżaczku jest jego ulubioną.
Za nami drugie szczepienie więc wiem, że mały już nie jest taki mały bo ma 62cm. i waży 5900 (dziś już pewnie 6kg. bo ostatnio głodomorek z niego). Śpi w swoim łóżeczku, choć dalej jest przytulaskiem i lubi zasypiać w ramionach mamy.
Pozdrawiam,
Iza
wtorek, 8 lipca 2014
Mija dzień za dniem
Dni mijają a raczej zasuwają jak samochodziki Formuły 1. Odkąd zostałam mamą moje codzienne obowiązki zostały podporządkowane synkowi. Przyjemności też przybyło, codzienne spacery, leżenie na łóżku z Grzesiem, uśmiechy i ogólny luz. Zaczęłam czytać bajki na dobranoc, powiecie, że za wcześnie, może i nie rozumie morału ale za to słucha mojego głosu i najwyraźniej mu się podoba bo zostaję nagrodzona uśmiechem. A musicie wiedzieć, że Grześko to ważniak i uśmiechów za darmoszkę nie rozdaje.
Teraz siedzę z synem na kolanie, posta piszę jedną ręką, kawa zimna, góra prania do prasowania, pomysłu na obiad brak. Słaby i kiepski poranek? Nigdy w życiu! Jest cudnie :))
Pozdrowionka z upalnego Krakowa,
Iza i Grześ
środa, 2 lipca 2014
Grześ w spodniach uszytych przez mamę
Kto czyta mojego bloga jeszcze od czasów ciąży i gromadzenia wyprawki ten zapewne pamięta o rozdawajce gdzie można było wygrać spodenki i czapeczkę dla niemowlaka. Tutorial - jak uszyć spodenki dla niemowlaka.
Przyznam szczerze, że źle wtedy wyobrażałam sobie takie małe dzieciaczki i czapeczka jest zdecydowanie za mała. Spodnie natomiast to jedne z moich ulubionych. Nie ściskają brzuszka, są przyjemne w dotyku, ciepłe i co najważniejsze nie kosmacą się po praniu, wciąż wyglądają jak nowe. Jestem w pełni zadowolona z tego projektu więc uszyłam jeszcze kilka dodatkowych par, z długą nogawką i całkiem króciutkie.
Może namówię Grzesia na małą sesję zdjęciową to się pochwalę. Póki co mój syn robi oczy jak pięć złoty do aparatu i na dźwięk migawki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)